wtorek, 28 czerwca 2016

Coś, co kochają kobiety- WYPRZEDAŻE!

Coś, co kochają kobiety- WYPRZEDAŻE!
Zawsze przed wypadem na zakupy przeglądam, co ciekawego mogę znaleźć w sklepach na stronach internetowych. W ten sposób oszczędzam czas i nie biegam całymi dniami po centrum handlowym. Ostatnio jak szukałam czegoś dla siebie zobaczyłam, że wszędzie jest pełno wyprzedaży. Postanowiłam pokazać Wam, co można znaleźć ciekawego na lato w niektórych moich ulubionych sklepach. Może coś Was zainspiruje!


STRADIVARIUS

 









MOHITO

 

 Tę sukienkę mierzyłam niedawno, kiedy była jeszcze nieprzeceniona. Bardzo mi się spodobała, ale niestety nawet jak ubrałam najmniejszy rozmiar była na mnie troszkę za duża :(





 

RESERVED

 







Źródło:

Jeśli spodobał Ci się post- zaobserwuj! Działam na blogu od niedawna :)

Dzięki z góry za każdą obserwację oraz komentarze♥



piątek, 24 czerwca 2016

Długa spódnica jest tylko dla gotów?

Długa spódnica jest tylko dla gotów?
Dzisiaj chciałabym Wam pokazać zdjęcia z mojej pierwszej sesji, które zrobiła mi kuzynka :)
Warunki nie były najlepsze- 35 stopni i duuuuużo słońca, co nie jest najlepszą pogodą do robienia zdjęć.






spódnica-Reserved/koszulka-Stradivarius/torebka-Bershka/trampki- h&m/naszyjnik-Stradivarius


Spotkałam się z opiniami ludzi, którzy uważają, że wyglądam jak got, ale moim zdaniem wcale tak nie jest i bardzo mi się podoba! :)


niedziela, 19 czerwca 2016

Festiwal Kolorów Katowice 2016!

Festiwal Kolorów Katowice 2016!
Już od trzech lat planowałam pojechać na Festiwal Kolorów do Katowic i w tym roku wreszcie tam byłam razem z przyjaciółką. Miałam dość trudny wybór, ponieważ moja kuzynka (pozdrawiam Beshi!) zaproponowała mi wyjazd na weekend do Warszawy na Orange Video Fest by Life Tube i do tego miała miejsca dla VIP-ów. Uznałam, że jednak nie chcę znów wyjeżdżać gdzieś dalej i pojadę do Katowic. Byłam bardzo ciekawa jak taka impreza wygląda. I powiem jedno.... BYŁO ŚWIETNIE! Ubrałam specjalnie stare ciuchy, by nie było mi ich szkoda, kiedy zafarbują i nie będę umiała ich wyprać. Razem z przyjaciółką kupiłyśmy 6 proszków i do tego ktoś jeszcze rzucił nam pod nogi jedną paczkę nienapoczętą. Nieźle się bawiłyśmy rzucając się kolorami. Miałam nawet całe czerwone zęby... ;) Cudownie było stać pod sceną, tańczyć z innymi no i oczywiście- wyrzut kolorów co godzinę był rewelacyjny! Ciekawy był później powrót autobusem do domu. Wiele osób pozytywnie reagowało na tłumy nastolatków ubrudzonych farbami. Ciężko było przejść koło innych niezauważonym. Każdy pytał, czemu jestem brudna, co się stało. Dziwne było to, że to najczęściej młodzi ludzie krzywo patrzyli się na wszystkich "pokolorowanych". Czasem słyszałam jak ktoś mówił: "co za świry". W autobusie stałam koło dziewczyny, która ciągle głośno mówiła, że jej się to nie podoba, że powinniśmy jechać innym busem... Miałam ochotę jej powiedzieć, że również mogła przyjść na festiwal i może by była szczęśliwsza albo obrzuciłabym najchętniej ją jakiś kolorem :D
Jeśli zastanawiacie, czy w przyszłym roku pojechać na taką imprezę to bardzo polecam. Jak Wam nie przeszkadza troszkę się pobrudzić, a później chodzić tak między ludźmi, chcecie się rozerwać i spędzić czas z przyjaciółmi to jak najbardziej jeździe za rok!
Co do zmywalności proszków... Moja biała koszulka jest lekko zielona, a we włosach zostało mi niebieskie pasemko :D Zapraszam do obejrzeniach zdjęć, które są gorszej jakości, bo zapomniałam zabrać ze sobą mojego aparatu. Na niektórych zdjęciach jestem razem z przyjaciółką :)







niedziela, 12 czerwca 2016

Już wkrótce

Póki co jestem we Wrocławiu, taki spontaniczny wypad :D Początkowo miał trwać tylko weekend, a okazało się, że zostaję dwa dni dłużej. Teraz żałuję, że nie zabrałam ze sobą więcej ubrań, by móc zacząć robić jakąś fajną sesję na mój blog! Na razie nie mogę niestety dodać żadnych zdjęć, ale obiecuję, że za jakiś czas coś się pojawi. Również pracuję powoli nad wyglądem bloga. Za niedługo będzie lepiej!

sobota, 11 czerwca 2016

Coś o mnie...

Coś o mnie...
Mam 18 lat i postanowiłam w końcu coś zmienić w moim życiu! Wiele razy słyszałam od moich koleżanek, że byłabym dobrą blogerką, dlatego odważyłam się założyć tego bloga. Chcę udowodnić sobie oraz innym, że warto spełniać swoje marzenia. Interesuję się fotografią, lubię czytać książki, podróżować i oczywiście jak większość dziewczyn- kocham zakupy ;) 

 Tak wyglądam, w ciągu ostatnich 4 lat mój wygląd bardzo się zmienił. Uwielbiam eksperymentować, moje włosy były już w przeróżnych kolorach (rudy, czerwony, bakłażanowy...). Ciągle zapuszczałam włosy, później je stopniowałam, robiłam sobie grzywkę, aż w końcu je ścinałam. W tej chwili moi starzy znajomi mają problem mnie rozpoznać!

Z charakteru jestem otwartą, pełną energii osobą. Lubię robić coś spontanicznie. Wiele osób uważa mnie za nieśmiałą, ale to nie prawda.  Zazwyczaj za dużo gadam, niekiedy moi przyjaciele mają mnie dość, ale zdarza się, że po prostu nie mam nic do powiedzenia. Jestem raczej miła, ale potrafię być wredna i kłótliwa, jeśli coś mi nie pasuje. Na szczęście złość mi bardzo szybko mija i po 5 minutach o niczym nie pamiętam :)
 
Mam młodszego o 6 lat brata. Mieszkam w małej miejscowości niedaleko Gliwic. Ukończyłam najlepsze liceum w okolicy, teraz wybieram się na studia na Politechnikę Śląską. Lubię matmę, dlatego myślę, że dam sobie radę. Od 6 lat moim największym marzeniem było zostanie architektem, ale od 2 lat nie rysuję, ponieważ mój nauczyciel przestał prowadzić zajęcia. 

Do blogowania skłoniła mnie jeszcze jedna rzecz. Chcę na nowo robić to, co kiedyś lubiłam najbardziej. Na nowo chcę robić zdjęcia oraz rysować. Żałuję, że przez ostatnie 2 lata zaniedbałam to, co kochałam. 

Co będzie na moim blogu? 

Wszystko to, czym się interesuję. Chciałabym z Wami dzielić się moimi stylizacjami, ale musicie być cierpliwi, ponieważ zazwyczaj to ja robię innym zdjęcia, nigdy nie na odwrót. Wciąż  szukam osoby, która będzie jak ja potrafiła robić dobre zdjęcia. Oczywiście nie każdy post będzie o moich stylizacjach. Niekiedy będę szukała inspiracji w internecie, będę testowała kosmetyki, dawała jakieś rady albo dzieliła się moimi wypadami, zdjęciami, historiami z mojego życia

Pewnie wiele z Was zastanawiało się wchodząc na mojego bloga, skąd wzięła się ta dziwna nazwa! ;)

To ma swoją historię. Kiedyś z koleżankami pisałam list na angielskim i musiałyśmy na szybko się podpisać. Ja wymyśliłam imię, a koleżanki uparły się, że musi być jakieś nazwisko. Inspiracją do nazwiska była nazwa herbaty z mojej ulubionej herbaciarni. Tak się uśmiałyśmy z tego, co stworzyłyśmy, że postanowiłam utworzyć fanpage na Facebooku o tej nazwie. Z początku miałam pisać tam o moich śmiesznych historyjkach, aż w końcu postanowiłam połączyć to z fotografią. Sami zajrzyjcie: Amy DingDong

Zasady panujące na moim blogu!

1) Jeśli zostawicie komentarz na moim blogu, również odwiedzę Waszego bloga i coś skomentuję.
2) Wulgarne i niemiłe komentarze będą usuwane.
3) Nie wolno kopiować moich zdjęć.
4) Wyznaję "obs za obs". Jeśli zauważę, że usuwasz obserwację mojego bloga, wtedy również się odwdzięczę tym samym ;)

 

 

 

 


Copyright © 2016 Amy DingDong , Blogger